czwartek, 26 stycznia 2012

Na skróty...

Notes wygląda dość ładnie trójwymiarowe kwiaty docięte ze wzoru, to namiastka scrapbookingu, a w środku decoupage z papieru ryżowego, ale pewnie docelowo wkleję tam jakieś postarzone zdjęcie.

Taki efekt, to zaledwie trzy warstwy politury.
Strasznie ostatnio mam dużo różnych rzeczy do zrobienia, a dodatkowo wpadło mi w ręce kilka rzeczy do renowacji i tak nie mam czasu na scrapbooking, dlatego też poszłam na skróty i zrobiłam uproszczona wersję, bo bardzo już coś chciałam mieć. Ostatnio na targowisku, kupiłam malutki barek, który jest już zrobiony, żaden antyk, czy nawet staroć, ale fajna rzecz do saloniku i podnóżek, który zaczęłam już robić, jak będzie skończony to go oczywiście pokażę, żałuję bardzo, że nie robiłam zdjęć przed i po renowacji, jak czasem pokazuję to mam wrażenie, że ludzie nie rozumieją ile pracy trzeba było włożyć aby dana rzecz wyglądała tak a nie inaczej.

Politura

szelak naturalny indyjski
Politura, to nic innego jak roztwór powstały z szelaku i spirytusu. Szelak to przetworzony sok (żywica) z drzewa, którym żywią się czerwie występujące w Indiach, Robaczek pożywia się soczkiem, a produkuje szelak, którym zabezpiecza larwy (kokony). Z drzew obrywa się gałązki oblepione larwami, w przetwórniach oddziela się robaczki i gałązki od szelaku i uzyskujemy gotowe suche płytki, które należy rozpuścić w spirytusie. Do słoika wsypujemy suchy szelak zalewamy spirytusem i potrząsamy słoikiem co jakiś czas aż do całkowitego rozpuszczenia szelaku. Preparat politurowy może mieć różny odcień w zależności od drzewa, na którym żyły czerwie. Politura nadaje niesamowity efekt na drewnie jest przez nie wchłaniana, nie osiada jak lakier na powierzchni, tworząc sztuczny (plastikowy) efekt, sprawia że samo drewno zmienia charakter, od efektu głębokiego połysku, do delikatnego podkreślenia piękna drewna. Politurę nakłada się szmatką, a każdą warstwę poleruje się wazeliną lub olejem lnianym, to bardzo ważne aby nie doszło do odwarstwienia poprzedniej warstwy. Nakładamy wiele warstw, a ilość zależy od efektu, który chcemy uzyskać, ja bardzo lubię angielskie politurowanie, nie jest ono głębokiego połysku, jedynie podkreśla walory i koloryt drewna, francuska politura to głęboki połysk, czyli wiele, wiele warstw. Planując kolor mebla powinniśmy pamiętać przy nakładaniu bejcy, że politura pogłębi i troszkę przyciemni kolor, który osiągamy samą bejcą. Kocham politurę, bo nadaje nawet nowym meblom starodawny charakter - szyk.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

moje ulubione dwie techniki

Tak, zdecydowanie lubię je łączyć, piękne politurowane drewno i decou., daje efekt romantyczny, ale i elegancki. Wewnętrzna strona jest pokryta bejcą i politurą, natomiast zewnętrzna, to papier ryżowy i znany motyw serwetkowy. O politurze specjalnie dla Ani napiszę jutro, dziś króciutko, bo już późno, pozdrawiam wszystkie dziewczyny i kolorowych snów i  zapomniałabym - witam oficjalnie Agnes, która już może komentować i dołączyła do nas dzisiaj.

niedziela, 22 stycznia 2012

zegar i troszkę różności...

Zostawiłam tą nieudolną próbę ku przestrodze, aby więcej nie próbować! Aniu widzisz jak może być płasko i bez życia!
Chciałam zrobić takie wprowadzenie do renowacji i pokazać jak można za pomocą owych technik stylizować nowe przedmioty z drewna tak aby wyglądały na stare i eleganckie, bo przecież słodki dekoupage nie do każdego wnętrza pasuje. Skrzyneczki drewniane są te same to opakowania z drewna po czekoladnach, jedna to decou., serwetka na całą powierzchnię, a druga to bejca i politura, środki malowane farbami, tak aby uzyskać efekt romantycznego postarzenia. Dodatkowo politurowana skrzyneczka jest ozdobiona mosiężnymi narożnikami, a skrzyneczka decou. taśmą ozdobną, jedna była tak stylizowana aby pasowała do sypialni, a druga do salonu. Następnym razem zamieszczę tacę, która jest również połączeniem dwóch technik plastycznych.
Zegar jest dobrym przykładem łączenia różnych technik, podstawa (tarcza), to podkładka korkowa, pociągnięta bejcą i lakierobejcą, na to w środku na jasnym podkładzie dekoupage i tarcza z mosiądzu, którą nabyłam gdzieś na starociach, mechanizm jak wiadomo standard.

sobota, 21 stycznia 2012

scrapbooking

Po malutku zaczęłam kompletować materiały do mojego spersonalizowanego notesu, bo takowy właśnie mi się marzy, później może jakiś album i inne rzeczy, ale najpierw notes i już nawet klaruje mi się jego wizja w głowie, ale muszę do tego celu dokupić jeszcze kilka rzeczy i dorobić. Ma być całkowicie robiony ręcznie, klipsy kupiłam od pewnego pana, który zgodził się je odpiąć od chyba pokrowców na telefony, czy portfelików... tak czy inaczej klipsy mam, a stanowiły one największy problem, mam tylko nadzieję że są odpowiednie, bo na oko wyglądały identycznie z tymi do scrapu. Jutro chciałabym zamieścić zegar dla Ani i napisać troszkę o technikach renowacyjnych.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

decoupage

Oprócz wycinania z serwetek różnych elementów pojedynczych, lubię również nakładać serwetki na całe powierzchnie, tak że dana rzecz szczelnie jest pokryta przez wzór. Tak było z takim przybornikiem na rzeczy do szycia, najpierw podkład w kolorze tła serwetki, a później nałożenie na całość.

niedziela, 15 stycznia 2012

kratka

Ostatnio co przeglądam jakieś pismo wnętrzarskie, to widzę kraty i kratki wszelkiego rodzaju i maści. Wybrałam się zatem do sklepu z tkaninami aby zakupić coś ciekawego, a tu mi mówią, że kratka to rzadkość straszna, w którymś z z ostatnich sklepów dostałam wreszcie najbardziej kratkową z kratek tkaninę i poszyłam poduchy, przebiłam pufa w przedpokoju, no i obrusik uszyłam. Strasznie się cieszę z tej kratki, choć miała być szkocka i z czerwonym, to i tak, ponieważ nadaje jakieś takie ciepło we wnętrzu i angielska przytulność.

sobota, 14 stycznia 2012

Zegar shabby chic z decoupagem

Zegar jest bardzo łatwy do wykonania, mechanizm, wskazówki, jak i cyfry można kupić przez internet, lub w sklepie hobbystycznym. Tarczę można zrobić z podkładki okrągłej z korka, lub drewnianej o różnych kształtach, można poprosić o docięcie sklejki w sklepie i później wywiercić otwór aby zamontować mechanizm, lub w gotową tarcze zaopatrzyć się w sklepie hobby. Aby uzyskać efekt shabby chic, malujemy tarczę najpierw na czarno, później po wyschnięciu na biało (farbki akrylowe oczywiście), a następnie papierem ściernym przecieramy rant i delikatnie całą tarczę prostymi ruchami (nie kolistymi). Na powierzchni powstaje faktura i efekt zużycia, postarzenia, na to nakładamy decou. o wybranym wzorze i montujemy elementy zegara.

czwartek, 12 stycznia 2012

Pomysła na stół

Choć stół zniszczyły koty, to i również go uratowały...
Pokazywałam już kiedyś pomysł na uratowanie zniszczonego stołu. Jak wiadomo zapewne wszystkim z doświadczeń własnych w stole najszybciej niszczy się blat, nogi zaś często pozostają w niezłym stanie, co zrobić zatem aby nasz zniszczony stół wyglądał jak nowy? Wyłożyć blat płytkami, to nic trudnego, zwłaszcza, że powierzchnia, do której kleimy płytki jest prosta. Tak było z moim stołem, który zniszczyły mi moje ukochane koty. Oczywiście na stole pozostały koty, dobrym pomysłem, aby nie ciąć płytek jest wkomponować mozaikę, której siatkę przecina się zwykłym nożykiem do tapet.

Decoupage

Rozwarstwiona serwetka łączy się z podłożem w sposób niezauważalny tak, że wzór wycięty z serwetki wygląda jak namalowany, dzieje się tak zwłaszcza gdy wykorzystujemy drewniane przedmioty z delikatną fakturą drewna na powierzchni. Ten efekt "malunku", możemy pogłębić podmalowując delikatnie farbkami akrylowymi, tak jak ja to zrobiłam na pojemniczku do przechowywania papeterii. Na serwetniku nie ma podmalunków, są tylko namalowane pionowe paseczki, co miało dodać uroku dawnego wzornictwa, gdzie kwiaty w połączeniu z pasami, czy kwiaty z kropeczkami/groszkami, były stosowane często.
Troszkę czasu na moim blogu chciałabym poświęcić technice decoupage, gdyż stwarza ona niesamowite możliwości dostosowania różnych przedmiotów do stylu danego wnętrza. Jest to technika ozdabiania przedmiotów wzorami z serwetek, bądź specjalnego papieru do tego celu odpowiedniego. To nic innego jak wyklejanie, ale dające niesamowity efekt, zwłaszcza jeśli owy decoupage, wykończymy podmalowując farbami akrylowymi.

środa, 11 stycznia 2012

stolik



 Uwielbiam w łóżku nie tylko czytać, ale i jeść, oraz odpisywać na maile. Stolik świetnie się sprawdza, nóżki nadają mu stabilność, komputer się nie przegrzewa, a kawa nie wylewa.
 Deski do krojenia są idealne, dla kogoś kto nie ma narzędzi stolarskich, występują w różnych kształtach i rozmiarach.
Dziś taca / stolik na laptopa. Kiedyś kupiłam żeliwny, lekko zardzewiały stojak na doniczki, kupiłam go ponieważ był montowany na śróby i już wtedy myślałam sobie, że nóżki to można do czegoś wykorzystać. Powstał z nich stolik do łóżka, czy to na laptopa, czy na poranną kawę, blat ma zrobiony z deski do krojenia, nóżki pomalowane tak aby imitowały mosiądz, do tego dodatki z mosiądzu, które można dostać w sklepach metalowych, calość starałam się utrzymać w stylu shabby chic

wtorek, 10 stycznia 2012

własny dom...

Zawsze chciałam aby mój dom był idealny, nie w sensie porządku, ale miejsca, w którym będzie przytulnie i ciepło, gdzie będą piękne przedmioty i meble z charakterem. To bardzo trudne zadanie udekorować dom bez dużych pieniędzy, kupując okazyjnie, czyli niedrogo, ale to możliwe, poza tym gdy kupimy już coś niedrogiego, to nie mamy poczucia, wielkiej straty jeśli zmiana tego owego czegoś nam się nie uda. Wszystko więc ma swoje plusy i minusy jak w życiu...  Tak było z białymi nijakimi mebelkami z sieciówki oferującej meble na każdą kieszeń, wystarczyło kupić tapetę i wykleić nią puste białe przestrzenie, zmienić uchwyty na porcelanowe, dodać jakiś drobiazg, aby meble zyskały indywidualny charakter, a właściwie to dostosowały się do mojego.