wtorek, 21 lutego 2012
gzymsiki, podpórki, póleczki
W sklepach z różnościami, oraz na targowiskach różnych (najczęściej rękodzieła), można dostać odlewy gipsowe, elementy te mogą być niezmiernie dekoracyjne i dodać wnętrzu uroku, jeśli tylko przemalujemy je i wymyślimy jakby je tu wykorzystać. U mnie jedne są podpórkami do książek, a inne świecznikami, oraz półeczką pod ikonę. Można też czasem dostać formę do odlewów gipsowych i samemu spróbować pobawić się od podstaw, osobiście robiąc odlew. Serdecznie polecam takie gipsowe rzeczy, są wdzięczne w obróbce i wyglądają bardzo starodawnie i ciepło.
efekt spękań i decoupage
Uwielbiam efekt spękań, ale przyznam szczerze, że nie potrafię posługiwać się jednoskładnikowym, działa on szybko i musimy posługiwać się zdecydowanymi ruchami i nie powtarzać warstw bo to powoduje ściąganie warstwy. Natomiast praca z dwuskładnikowym jest fantastyczna, pozwala on nałożyć wypracowane równomierne warstwy, spękania pojawiają się po jakimś czasie, kiedy to lakier do spękań schnie (jego drugi składnik). Na zdjęciu skrzyneczka po herbacie, przerobiona u mnie na szkatułkę do przechowywania olejków eterycznych.
piątek, 10 lutego 2012
Taśma ozdobna
Anetko, dostałam dla Ciebie taśmę, może to nie idealne kolory jakie chciałaś, ale gdyby zabezpieczyć końce i wsadzić we wrzącą esencję... zresztą sama zadecydujesz, w poniedziałek Ci wyślę, bo w weekend i tak leżałoby na poczcie tylko adres mi podaj, chyba, że na ten z Twojej strony o agroturystyce. Muszę Wam powiedzieć, że w tym Piotrkowie, to mam taką jedną pasmanterię, gdzie jest dosłownie wszystko.
poniedziałek, 6 lutego 2012
podnóżek
środa, 1 lutego 2012
decoupage - początki i wspomnienia
Ostatnio natrafiłam na stare zdjęcia jeszcze z naszego mieszkania i z rozczuleniem oglądałam te swoje początki z techniką decoupage, byłam tak zafascynowana, że wyklejałam dosłownie wszystko, nawet ściany. Właśnie te zdjęcia znalazłam, na których widać jak w szale ozdabiania z braku przedmiotów dorwałam się do ścian, choć nie lubiłam tego mieszkania bardzo, to teraz po czasie wspominam z rozczuleniem, może nie wszystko, ale początki małżeństwa i własnego mieszkania, które meblowałam bez praktycznie pieniędzy tylko własnymi rękoma i fantazją... Widać również stolik, który sama zrobiłam i fotel, na którym uczyłam się tapicerki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)