sobota, 21 stycznia 2012

scrapbooking

Po malutku zaczęłam kompletować materiały do mojego spersonalizowanego notesu, bo takowy właśnie mi się marzy, później może jakiś album i inne rzeczy, ale najpierw notes i już nawet klaruje mi się jego wizja w głowie, ale muszę do tego celu dokupić jeszcze kilka rzeczy i dorobić. Ma być całkowicie robiony ręcznie, klipsy kupiłam od pewnego pana, który zgodził się je odpiąć od chyba pokrowców na telefony, czy portfelików... tak czy inaczej klipsy mam, a stanowiły one największy problem, mam tylko nadzieję że są odpowiednie, bo na oko wyglądały identycznie z tymi do scrapu. Jutro chciałabym zamieścić zegar dla Ani i napisać troszkę o technikach renowacyjnych.

8 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy to tapeta czy taki papier, ale wygląda bardzo pieknie, aż miło na niego popatrzeć. Szykuje się piękna praca! Masz wiele talentów, Kochana, słowo daję!
    Ja w trakcie tapicerowania teraz, muszę taśmę dokupić, żeby skończyć i pokazać na blogu. ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ja tapicerkę robię jutro, taką drobną - podnóżek i taborecik, widzisz jak się zgrałyśmy, koniecznie musisz pokazać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podrzucisz kolejne etapy powstawania notesu na blog czy będziemy musiały poczekać na końcowy efekt? Bardzo jestem ciekawa jaki będzie, bo że wyjdzie pięknie to wiem. A ja nadal rysuję. Jedną rzecz już załatwiłam, podwójny portret pastelami ze zdjęć. A teraz następny. Najpierw się zgodziłam (co za brak asertywności!) a później okazało się, że chodzi o pięć osób! I tak bez serca to robię bo wolałabym coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anka, nie zniechęcaj się! Popatrz na to, jak na ćwiczenie rysunkowe, ulepszanie swojej techniki, takie zadanie do rozwiązania.Powiedziała ta, co ostatni raz rysowała 7 lat temu...:-)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, robisz piękne portrety i nie ma się co dziwić, że każdy chce mieć swój! Ja już Ci mówiłam, że w portretach Twoich jest życie nie są płaskie, moje próby portretowe wychodziły płasko, nie potrafiłam uchwycić życia, tylko zrób zdjęcie każdego, jeśli nie do pokazania na blogu to chociaż dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Agniecha! Ty Niedobrucho jedna!!! a tyle już razy prosiłam Cię tak bardzo abyś coś pokazała! No dalej, nie daj się prosić, pokaż...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze uważałam portret za bardzo trudny temat i trzymałam się od tego z daleka. Kiedyś znajoma mnie wręcz zmusiła ale tak jak mówi Agniecha, potraktowałam to jak trening, jeżeli portret nie będzie udany to trudno. Portret się spodobał i zaczęło się. Paula, dziękuję za pochwałę ale ja i tak jako amator i samouk zawsze czuję się trochę niepewnie i stale wątpię w swoje umiejętności i możliwości. Ty siebie też potraktowałaś bardzo srogo. Dopóki smaruję dla dobrych znajomych jest ok ale teraz to taka znajoma znajomej i zamiast treningu zrobiło się zlecenie. Agniecha, też chciałabym zobaczyć Twoje prace.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie wygladalby jako album slubny:)Od kiedy mozna zlozyc zamöwienia...?

    OdpowiedzUsuń